Jak dotąd nie zdarzało mi się wyrażać swojej opinii na temat miejsc na wesele. Postanowiłem to zmienić. Niedawno w okolicy Warszawy powstała nowa lokalizacja, której losy śledziłem jeszcze przed otwarciem, a ostatnio miałem okazję spędzić tam sporo czasu, wykonując zdjęcia ślubne dla Huberta i Ewy. Był to dzień o tyle dla mnie wyjątkowy, że poza przepiękną scenerią Cichej 23 otaczała mnie cała masa dobrych znajomych. Miałem więc idealną okazję, żeby dogłębnie poznać lokalizację oraz podpytać osoby biorące udział w ślubie i weselu o ich zdanie na temat tego miejsca. Posłuchajcie czy wesele na Cichej 23 to dobry pomysł.
Jakie jest idealne miejsce na wesele?
Wydawałoby się, że okolice Warszawy aż roją się od przepięknych miejsc na wyprawienie wesela. Cóż… nie do końca…
Odrzućmy na chwilę typowo praktyczne podejście biorące pod uwagę koszt „talerzyka”, wielkość miejsca, bazę noclegową itp. Te kryteria dla każdego są inne i mówiąc wprost… sprowadzają się do tabelki Excela. Weźmy na warsztat coś mniej mierzalnego.
W obecnych czasach wymagania Narzeczonych, to coś znacznie więcej niż flaczki i schabowy serwowane w klasycznej sali weselnej z podłużnymi stołami i białymi ścianami. Pary poszukują miejsc z wyjątkowym klimatem, najwyższej jakości jedzeniem i obsługą, jednocześnie pozwalających na wyrwanie się z codzienności i przenoszących na chwilę do innego świata. Kiedy w ten sposób sprecyzujemy wymagania, to nagle okaże się, że jest tylko kilka miejsc mogących je spełnić. Cicha 23 w Markach należy do jednego z nich.
Rustykalnie i industrialnie – połączenie (zaskakująco) idealne – sala weselna Marki Cicha 23
Cicha 23 w Markach składa się z 2 odrębnych obiektów: Małej i Dużej Stajni. Chociaż widziałem obie stajnie podczas dnia otwartego, to jak dotąd dane mi było pracować jako fotograf ślubny jedynie w dużej i to o niej chciałbym Wam napisać kilka słów.
Na wstępie warto wspomnieć o możliwości zorganizowania 2 różnych imprez na tym samym terenie. Obie stajnie i ich otoczenie są od siebie idealnie oddzielone, więc nie ma problemu z mieszającymi się gośćmi i wzajemnym przeszkadzaniem sobie.
Jak widać wnętrza Cichej 23 utrzymane są w industrialnym klimacie. Surowość przełamuje wszędobylska roślinność i drewno, które wprowadzają nieco rustykalny klimat i zdecydowanie ocieplają cały obiekt. Takie połączenia widać na każdym kroku. Szukacie miejsca na wesele industrialne? To chyba jedyne miejsce w okolicy Warszawy dające taką możliwość! Chodzi Wam po głowie wesele rustykalne? Z pełną odpowiedzialnością zapewniam, że znajdziecie tu taki klimat. Cicha 23 otoczona jest sielskim i naturalnym krajobrazem. Nie brakuje tu zieleni więc rustykalny styl wesela w stodole wpisuje się tu idealnie.
O ile na Cichej 23 bluszcze pnące się po filarach i ścianach robią wspaniałe wrażenie (jest ich tam ponoć 140!), to do pełni szczęścia przydaje się jeszcze trochę dekoracji kwiatowej na stołach. W tym przypadku świetną robotę wykonała (nomen omen) Kwiatowa Robota.W ten sposób wnętrze stajni na wesele na Cichej 23 nabrało koloru i jeszcze więcej życia. Nie mogę natomiast powiedzieć, że brak tych dodatków skutkowałby jakimś istotnym pogorszeniem estetyki miejsca. Piękne wnętrze broni się samo i nawet bez dodatkowych inwestycji potrafi zrobić wrażenie. Wyjdźmy na chwilę na dwór rozejrzeć się w otoczeniu Cichej 23 ; )
Otoczenie Cichej 23 – stajnia na wesele w okolicach Warszawy
Na zewnątrz możemy poczuć się jak w prawdziwym dzikim ogrodzie. Z każdej strony dosłownie otacza nas roślinność i elementy nawiązujące do natury. Drewniany parkiet pod gołym niebem oświetlony girlandami jest alternatywą dla przestronnego parkietu wewnątrz weselnej stajni. Na terenie Cichej 23 są też do dyspozycji dwie małe altanki, które można zaaranżować w dowolny sposób. Hubert i Ewa zorganizowali sobie jedną z nich jako punkt do zdjęć Instaxem, a drugą jako kameralną pijalnię cydru ; ) Pomyślcie tylko o możliwości zorganizowana ślubu w plenerze w której z altan ogrodowych?!
Nieczęsto zdarza mi się wpaść w zachwyt na widok łazienki, a tym bardziej nie mam w zwyczaju ich fotografować. W tym przypadku nie mogłem się oprzeć! Na Cichej 23 zadbali również o tak drobne detale.
Nocleg w Cichej 23
Obiekt nie posiada jako takiej bazy noclegowej. Do dyspozycji pozostaje jedynie niewielki klimatyczny drewniany domek w drzewach. Składa się on z jednego pomieszczenia oraz przestronnego tarasu, na którym dumnie stoi wanna wpisująca się idealnie w ten niezobowiązujący klimat. Wizja kąpieli z widokiem na las zdecydowanie do mnie przemawia. Taki nocleg dla pary młodej mógłby być idealnym uzupełnieniem sielskiego wesela na Cichej 23. Dodatkowo obok obiektu znajdziemy Kimura glamping czyli eleganckie namioty dla fanów glampingu.
Ślub plenerowy w Cichej 23
Ślub w plenerze na dobre zadomowił się w polskich realiach. Pod tym względem Cicha 23 jest przygotowana perfekcyjnie. W okolicy Dużej Stajni na Cichej 23 do dyspozycji jest przestronna polana. Jeśli dobrze pamiętam, to w Ceremonii ślubnej w plenerze brało udział około 150 osób i nie było problemu z ich pomieszczeniem. Nie wszyscy mieli miejsca siedzące, ale podczas relatywnie krótkich ślubów cywilnych lub humanistycznych nie jest to konieczne.
Do pełni szczęścia zabrakło mi późniejszej pory ślubu. Lipcowe słońce długo wisi nad głowami i zdecydowanie nie ułatwiało to ani fotografowania, ani utrzymywania w pełni otwartych oczu przez uczestników ; ) Niestety stojąc na polanie nie sposób znaleźć choćby odrobinki cienia. W letnich miesiącach zdecydowanie polecam późniejsze godziny na Ceremonię ślubną w plenerze – uniknięcie grymasów na twarzach i palącego słońca na karku. Poza tym ślub plenerowy przy zachodzącym słońcu zawsze wygra wizualnie z punktu widzenia zdjęć ślubnych ; ) Zdaję sobie sprawę, że w lipcu byłaby to bardzo późna godzina, więc nie każdemu ten pomysł przypadnie do gustu.
Mały przerywnik i kilka słów o zacnych gościach Cichej 23
Na początku wspomniałem, że pośród zaproszonych osób istotną grupę stanowili moi znajomi. Samego Pana Młodego – Huberta znam nie od dziś i wspaniale było uwiecznić jego ślub na zdjęciach. Kiedy rozmawialiśmy dwa dni po weselu na Cichej 23 i spytałem go o opinię na temat całego wydarzenia, to bez wahania rzucił: „To był najwspanialszy dzień mojego życia, nic bym nie zmienił!”. Hubert i Ewa wpletli nieco popkulturowych nawiązań w przebieg wydarzeń. I tak na przykład wejściu Panny Młodej wprowadzanej przez Tatę towarzyszyła muzyka z „Ojca Chrzestnego” gładko przechodząca w motyw przewodni jednego z filmów o Alladynie. Na sam koniec z głośników popłynęli Skaldowie „Ktoś mnie Pokochał”. Potem było jeszcze nawiązanie do pewnego serialu. Ale o tym za moment!
GoTek Rysuje
Jeżeli uważnie oglądaliście zdjęcia, to zapewne zauważyliście sporo rysunkowych wstawek przewijających się jako dekoracje Stajni weselnej na Cichej 23 oraz w formie tablicy informacyjnej przed wejściem na teren Ceremonii ślubnej. To wszystko stworzyła Gosia z GoTek Rysuje. Gdybyście szukali kogoś do stworzenia pięknych ilustracji, to piszcie do niej śmiało! Gosię również znam od dawna i nawet zdarza nam się razem pracować tworząc krótkie animacje (tak tak, kto śledzi mojego Facebooka ten wie, że od jakiegoś czasu poza fotografią zajmuję się także animacjami). Gosi towarzyszył Wujek Dżi, który jest, hmm… raczej nieprzyzwoicie wysoki. Ukradłem ich na kilka zdjęć wokół Cichej 23, a wielki ceglany komin w tle idealnie nawiązał do wspomnianego wzrostu ; ) Miałem też plan, żeby na wszystkich zdjęciach Wujek widoczny był tylko do szyi, ale zaniechałem go w porę : D Inspiracje kadrowania wg szkoły z „Krowy i Kurczaka” zostawię sobie na kiedy indziej.
Nanka i Piotrek – 10 lat po ślubie!
A tę dwójkę poznałem 10 lat temu fotografując ich ślub! Od tego czasu się lubimy i pomimo dzielącej odległości (mieszkają w Londynie) staramy się regularnie spotykać na żywo lub zdalnie. Też pobierali się w lipcu, więc spotkaniem wycelowaliśmy w okrągłą rocznicę. Trzeba było uwiecznić to na kilku niezobowiązujących zdjęciach.
No i jeszcze jedni!
A to Maciek i Ola. Strasznie lubię na nich patrzeć, bo zarażają uśmiechem i optymizmem. Do tego zawsze jak ich widzę, to mam ochotę się do nich przytulić.
Sesja plenerowa w Cichej 23
No dobra, wróćmy do naszych Zakochańców. Przecież to oni tego dnia są najważniejsi i nie mogło obyć się bez sesji ślubnej w tych cudownych okolicznościach przyrody! Na szczęście cały obszar Cichej 23 obfituje w miejscówki wręcz stworzone pod zdjęcia ślubne w plenerze. Słońce powoli chowało się za stajnią na wesele, więc ukradłem Huberta i Ewę na kilkunastominutową plener ślubny. Jeżeli ma się takich modeli i otoczenie, to więcej czasu nie trzeba! Cicha 23 okazuje się też idealnym miejscem nie tylko na wesele ale również na plener.
Offtopic: à propos tej kwiecistej sofy, to znacie może film „Powrót do Garden State”? Jeśli tak, to do poniższego zdjęcia nic więcej nie muszę pisać. A jeśli nie znacie, to koniecznie poznajcie. To mój ulubiony film i widziałem go tak wiele razy, że niektóre kadry mam wyryte w głowie na stałe. Film potrafi być często inspiracją dla fotografii ślubnej. Zrozumiecie jak zobaczycie.
Wesele w Cichej 23
Czas na kilka słów na temat przyjęcia weselnego w Cichej 23. To miejsce na wesele w okolicach Warszawy może pomieścić 160-180 osób i zdecydowanie nie jest to liczba naciągana. Duża Stajnia jest bardzo przestronna i ciężko tu o ścisk. Starczy miejsca na wszystko, więc o to nie trzeba się martwić. Część jadalna jest połowicznie oddzielona od parkietu ceglaną ścianką, ale nie powoduje ona wrażenia odcięcia. Za muzykę odpowiadał DJ, a konkretnie DJ JOVAR. Nie zajmował sobą zbyt wiele przestrzeni stajni na wesele, ale jestem przekonany, że nawet wieloosobowy zespół zmieściłby się na parkiecie Cichej 23 bez najmniejszych problemów. A skoro o muzyce mowa, to akustyka miejsca nie jest jego najlepszą stroną. Niestety fizyki nie da się oszukać i połączenie materiałów z tak dużą przestrzenią powoduje, że przy mniejszej liczbie gości na parkiecie echo daje się we znaki nieco bardziej wyczulonym na to uszom.
Pierwszy taniec na parkiecie pod gołym niebem Cichej 23
Parkiet w Dużej Stajni – Cicha 23
Aby nie przegrzać bawiących się gości Stajnia na Cichej 23 wyposażona jest w wielkie klimatyzatory na kółkach. Domyślam się, że montaż klasycznej klimatyzacji byłby technologicznie bardzo trudny w tego rodzaju obiekcie, ale niestety te wielkie „wiatraki” nieco psują estetykę wnętrza. Ciężko ukryć tak duże i jasne obiekty w ciemnym, ceglanym wnętrzu. Wolałbym coś bardziej dyskretnego z punktu widzenia zdjęć. Na szczęście klimatyzatory są ruchome (można je wyprowadzić) a na miejscu wesela z sufitu wiszą eleganckie, industrialne wiatraki.
Pamiętacie jak wspominałem o odniesieniach do klasyków popkultury? Hubert zaserwował gościom jeszcze jedną niespodziankę, tym razem nawiązującą do „Gry o Tron”. W pewnym momencie wesela na Cichej 23 z głośników popłynęła muzyka z „Krwawych Godów”, po czym z głośnym hukiem zatrzasnęły się wszystkie drzwi. Na szczęście finał niespodzianki nie sprowadzał się do dramatycznego zakończenia zabawy weselnej, a jedynie do wspólnego symbolicznego toastu. A ponieważ Hubert alkoholu na co dzień nie tyka, to nie trzeba było długo czekać na chętnych do wypicia symbolicznego kieliszka na przyjęciu weselnym w Cichej 23.
Catering
Jedzenie z pewnością jest jedną z najistotniejszych kwestii podczas organizacji wesela. Cicha 23 korzysta z zewnętrznego cateringu i nie ma swojej kuchni. Narzeczeni mogą skorzystać z kilku proponowanych firm, które zajmą się przygotowaniem i serwowaniem posiłków. Podczas wesela Ewy i Huberta tym zadaniem zajęła się firma Ma Passion Catering. Podpytałem kilku osób o zdanie na temat jakości i usłyszałem same pochlebne opinie. Ja testowałem wegańską opcję i byłem w pełni usatysfakcjonowany. Nie mogło też zabraknąć stołów zastawionych słodkościami i napojami różnego rodzaju. Wszystkiego nie spróbowałem, ale wyglądało bardzo smakowicie. Do tego obsługa Chciej 23 serwowała wszystko bardzo sprawnie i z klasą. Wybaczcie braki zdjęciowe w kwestii dań, ale podczas podawania posiłków fotografowałem ważniejsze momenty. Dla równowagi możecie zobaczyć piękny tort weselny ; )
Cicha 23 – opinia
Jak się pewnie domyślacie po przeczytaniu całości, wg mojej opinii, sala weselna Cicha 23 w Markach to niekwestionowana czołówka jeśli chodzi o miejsca na wesele w Warszawie i okolicach. W tej stajni na wesele czyli to industrialne czy rustykalne, wizualnie wszystko prezentuje się pięknie i robi niesamowite wrażenie. Ilość włożonej pracy i przywiązanie do detali widać na każdym kroku Cichej 23. Obiekt nie sprowadza się jedynie do parkietu i sali jadalnej, ale dysponuje też wieloma różnorodnymi miejscami, w których można się pobawić lub zrelaksować (tj. zorganizować strefę chill-out). Nawet przy dużych imprezach nie czuć tu ścisku. Wszystko wspaniale wpisuje się w rustykalny, leśny klimat otoczenia.
Wady? Jeżeli nie dopisze pogoda, to spora część zostanie wyłączona z użytku (poza stajnią weselną), bo chyba nikt nie będzie w deszczu zażywał relaksu pod chmurką. Nie przypadły mi do gustu wielkie klimatyzatory i mam nadzieję, że z czasem zostanie to rozwiązane w inny sposób, ale nie mam pojęcia czy jest to technologicznie możliwe. Ograniczenie miejsc noclegowych do jednego (ale jakże klimatycznego!) domku również może być dla niektórych problemem, ale w okolicy z pewnością nie trudno znaleźć obiekty, w których można ulokować gości.
Pomimo braku zaplecza gastronomicznego na Chciej 23 polecona firma cateringowa również zasługuje na wysokie noty. Jakość, estetyka, obsługa zdecydowanie na plus. Nie mogę niestety wypowiedzieć się na temat pozostałych proponowanych przez właścicieli Cichej firm, więc jeśli będzie mi dane, to zaktualizuję swoją opinię.
Jeżeli szukacie najlepszego miejsca na wesele w okolicy Warszawy, które pozwoli Wam przenieść się do magicznego świata i zapomnieć o wszystkim, to z całą pewnością mogę polecić Cichą 23 w Markach jako lokalizację na ślub i wesele. Z pewnością będziecie zachwyceni! Sam nie mogę się doczekać kolejnej okazji do odwiedzin. Może tym razem w Małej Stajni?
Jeśli zdecydujecie się na zorganizowanie wesela na Cichej 23 to serdecznie polecam się jako fotograf ślubny, który upamiętni to niezwykłe wydarzenie. Napiszcie do mnie!
A na koniec warto wspomnieć kto pomagał w tworzeniu tego pięknego wydarzenia:
Sala weselna – Cicha23
Sukienka – projekt własny, wykonanie Maciej Kania
Buty – Monika Kamińska
Makijaż – Magdalena Zdrojewska Makeup
Kolczyki – Lilou
Garnitur – Zack Roman
Kwiaty – Kwiatowa Robota
Catering – Ma Passion
Oprawa graficzna – Gotek Rysuje
Muzyka – DJ Jovar
Obrączki – Inne Obrączki
fotograf na wesele – Marcin Kontraktewicz
Przez Twój materiał jeszcze bardziej chcę wrócić w to miejsce- brawo!!
Pięknie to opisaliście. Idealne zdjęcia , aż chciało by się ożenić jeszcze raz … Brawo !!!
Mega klimat, super kadry!
Rewelacja jak zawsze!
Klasa sama w sobie! Brawo Marcin!
Świetna lektura i świetne zdjęcia 🙂