Cześć! Jestem Marcin.

Uwielbiam to, co robię, a mimo to uważam, że życie jest za krótkie, aby skupiać się na jednym. Dlatego poza fotografowaniem szczęścia moich Par, każdego dnia pielęgnuję swoje. Jestem tatą Beniamina i Leonarda. W żyłach płynie mi kawa speciality. Prowadziłem kiedyś kawiarnię w centrum Warszawy. Moją miłością są stare motocykle w stylu Café Racer. Mam swoją własną Hondę z 82 roku. W wolnych chwilach zwiedzam świat. Własnymi ścieżkami, z plecakiem, bez ofert all inclusive. Relaksuję się, grając na pianinie. To moja prywatna forma medytacji. Poza tym nie lubię powielania schematów. Szukam nowych dróg i możliwości. Lubię być sobą – zawsze. Nie obraźcie się, jeśli w dniu Waszego ślubu rzucę jakimś sucharem. Otaczam się dobrymi, empatycznymi ludźmi, którzy wysyłają w świat pozytywną energię. Jeśli jesteście nimi, chciałbym Was poznać!